Psotka i Pola

Psota popiskuje przy kracie, woła człowieka do siebie - bardzo go potrzebuje. A gdy już jest przy niej …

Psotkę ogarnia spokój, kładzie się i zasypia. Jest bardzo domowa i proludzka. Moment, w którym straciła dom z pewnością był dla niej katastrofą, ogarnął ją wielki smutek. Ten smutek nie odpuści, dopóki ktoś nie pokocha tej wrażliwej psiej dziewczynki i nie zabierze jej do domu. Ona nie przyzwyczai się do schroniska.

Za to będzie wspaniałą towarzyszką w domowych pieleszach. Będzie radośnie biegła rano na spacer - i długi i krótki sprawi jej przyjemność , posnuje się za opiekunem tu i tam, potowarzyszy przy gotowaniu i wtuli się w ramiona w czasie wieczornego relaksu.

Pola może ma wygląd zwyczajnego kundelka, ale jest dzielną sunią

Mieszkała 10 lat u boku ukochanego człowieka, więc w schronisku nie jest jej łatwo się odnaleźć. Trafiła tu razem z Psotką. Choć ciągle marzy nam się wspólny dom, to jednak by nie skazywać obu suń na długi pobyt w nielubianym schronisku rozważamy też opcję adopcji indywidualnych - najważniejszy dla każdej z nich jest dom i człowiek…

Pola jest uroczą i sympatyczną psinką, która obdarzy człowieka wierną miłością.

Problemem Poli jest schronisko. Jest bardzo nieszczęśliwa w tym miejscu i nie godzi się na sytuację, w której się znalazła. Marzy o domu, swoim miejscu na ziemi. Potrzebuje opieki, towarzystwa, uwagi, głasków, przytulanek - po prostu miłości. Zna życie domowe, więc nietrudno wyobrazić ją sobie na kanapie, przytuloną do kolan kochających opiekunów. Z pewnością wtulałaby pyszczek pod ramię i kazała drapać się po brzuszku.

Świetnie odnalazłaby się w dużej rodzinie, ma pojemne serce, gotowe otoczyć miłością wiele osób.

W schronisku rozdziela całusy na lewo i prawo. Będzie też świetną towarzyszką dla singla lub zgranej pary. Z nią po prostu nie można się nudzić.Chciałaby zamieszkać w domu bez kotów.